Wtorek – refleksji czas!

Czym jest przyjaźń? W dzisiejszych czasach łatwo jest pośpieszyć się z nazwaniem kogoś przyjacielem. Mam wrażenie, że ludzie przestali rozumieć wagę tej relacji. Zresztą ten sam schemat utraty wartości widzimy w relacjach: chłopak-dziewczyna, mąż-żona. Rozwód/rozstanie jest na porządku dziennym. Więc jak sprawdzić, czy nasza relacja jest głęboka, prawdziwa?

Każdy z nas prowadzi trzy życia : publiczne, prywatne i tajne. Publiczne, czyli to które widzą wszyscy. Prywatne, czyli takie do którego dostęp mają najbliżsi. Tajne - widzimy tylko my. Z takimi oto słowami ostatnio się spotkałam. Wzięłam je na „warsztat” i doszłam do wniosku, że właściwie to jest bardzo prosty sposób na klasyfikację. Na zrozumienie wielu relacji i uzdrowienie swojego towarzyskiego otoczenia.

Jestem pewna, że każdy z nas miał w swoim życiu znajomego, znajomą, z którym spędzał dużo czasu, ale jednak do przyjaźni daleko. Czasem takie niejasne relacje prowadzą do błędów np. powierzenia sekretu nieodpowiedniej osobie. A co jeśli to nie jest aż tak skomplikowane?

Posłużę się porównaniem, aby wyjaśnić moje spostrzeżenia. Twoje życie publiczne jest miejscem przed drzwiami. Czasem ktoś puka do drzwi np. listonosz, otwierasz i zagląda do środka. Widzi wystrój, bałagan lub porządek. Jednak nigdy nie wchodzi do środka. Życie prywatne to kuchnia i salon. Życie tajne - sypialnia.

Listonosz, który widzi twój pięknie umeblowany, czysty korytarz może się nie spodziewać bałaganu w twojej szafie. Kreuje się w jego głowie obraz twojej osoby, jednakże jest on niepełny. Taka osoba nie ma prawa cię oceniać. Tak naprawdę zupełnie cię nie zna. Osoba, którą wpuszczasz do swojego domu, często ocenia swoją wiedzę na twój temat na dużo większą niż jest ona w rzeczywistości. Zatem łatwo nam popełnić błąd np. posłuchać rady, która nie jest dla nas odpowiednia. Dopiero kiedy wpuścisz kogoś do sypialni. Sypialni, w której po całym dniu ściągasz z siebie maskę. Prawdziwe uczucia wychodzą na zewnątrz. Czasem płaczesz do poduszki, czasem śmiejesz się do łez. Czasem zbyt dużo myślisz, przez co nie jesteś w stanie zasnąć. Wtedy właśnie jesteś naprawdę sobą… Przyjaciel to osoba przed którą nikogo nie udajesz, która zna cię jak własną kieszeń. Dopiero, gdy do tego stopnia otworzysz się przed drugim człowiekiem, a on cię zaakceptuje, możesz być pewna, że jest wart powierzenia tajemnicy lub prośby o radę. Jeśli znasz już różnicę to możesz świadomie wpuszczać ludzi do swojego życia. To od ciebie zależy w którym pomieszczeniu się znajdą. Nie musisz pić kawy z listonoszem w salonie, jeśli nie zasłużył, aby być w tym pomieszczeniu? Twój dom to twoja świątynia. Panują tam twoje zasady!

Ilu ”listonoszy” jest w twoim życiu i jak często wpuszczałaś ich za próg?

Kalina Sabatini

liczba odwiedzin: 75