Lalka z Gór...

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać – Walt Disney

Lalka z gór…
Tym o to dziwnym tytułem chciałam zachęcić Cię Drogi Czytelniku do przeczytania mojego
dzisiejszego felietonu. Domyślasz się zapewne, że tytuł jest intrygujący zarazem zbieżny z nazwą
portalu ZgórLalka.
Tak, zgadza się to nie przypadek, a raczej celowy zabieg.
Moi kochani nie wiem jak dla Was, ale dla mnie słowo: Lalka brzmi beztrosko (bo przypomina mi
moje dzieciństwo) w którym Lalki miały dla mnie szczególne znaczenie.” Lalka jest od tysięcy lat
nieodłączną towarzyszką dziecięcych zabaw. Pomaga wypracować funkcjonujące w społeczeństwie
wzory zachowań, pobudza wyobraźnię i uczy wrażliwości. Jest przyjaciółką i powierniczką
dziecięcych marzeń…” Tu polecam artykuł publikowany na infowire.pl Dlaczego dziewczynki bawią
się lalkami? - infoWire.pl
Lalki za moich czasów były dla mnie czymś wyjątkowym, były moją inspiracją zarazem wydawałoby
się niedoścignionym dziecięcym marzeniem. Nie chodziło o to by lalkę tylko posiadać, ale o to by
wyglądać jak „ona”.
Moja Lalka z przeszłości o dużych krągłych zielonych oczach, rzęsach jak skrzydła motyla z subtelnym
noskiem, dołeczkami w policzkach oraz pięknie zarysowanymi ustami-moja Diva-” Bogini piękna…”
Policzki mojej Lalki dla uwydatnienia jej urody „podkręcone” zostały pastelowym różem a to robiło
cudowną całość okazania jej krasy.
Wówczas nie było lalek Barbie a może i były, ale w Polsce w latach 70-tych taką lalkę można by było
pewnie kupić za dolary w PEWEX-ie zatem nie każdego rodzica byłoby na taką lalkę stać, poza tym nie
dla każdego rodzica taka oto lalka była priorytetem w budżecie domowym (ja też nie byłam
bananowym dzieckiem a zwykłą dziewczynką przepełnioną subtelnym dziecięcym pragnieniem).
Mimo, że rodzice posiadali status rodziny ponad przeciętnie zamożnej nie rozpieszczali za nadto, aby
nie zepsuć i tu stawiam kropkę.
Lalki za moich czasów były plastikowe lub szmaciane ja byłam właścicielką obu egzemplarzy ależ
miałam szczęście i to zawdzięczam moim rodzicom, dziękuję Wam, jestem Wam za to szalenie
wdzięczna.
Moje obie Lalki miały śliczne twarze i włosy, twarze moich Lalek zostały mi w pamięci do dziś a
minęło od tamtego czasu uwierzcie mi na słowo wiele, wiele lat .
No więc Lalka z przeszłości (moja idolka z dzieciństwa) odbiła na mnie piętno dążenia do ideału …
Z Tym piętnem przyszło mi żyć, między innymi za tym ideałem biegłam przez życie, aby spełnić
dziecięce marzenie -być/wyglądać jak „ona” moja Dolly.
Droga Dolly pamiętasz, jak przytulałam, całowałam i stawiałam Cię na piedestale wśród innych
zabawek w moim pokoju? Byłaś moją najlepszą przyjaciółką, znałaś wszystkie moje sekrety,
rozmawiałam z Tobą godzinami, zawsze byłaś cierpliwa, uważnie słuchałaś rozumiałaś mnie!! Choć
tak naprawdę bez możliwości wspólnego dialogu, ja mimo to słyszałam Twój głos, dzisiaj wiem ze
Twój głos był moim głosem to byłam/jestem Ja . Dziecięce marzenia stały się rzeczywistością
wyrosłam na „piękną kobietę”.
Już jako nastolatka zrozumiałam, bo nie raz doświadczona okrucieństwem tego świata…, że w życiu
nie chodzi tylko o urodę a duszę człowieka.

Głos, który słyszałam za dziecka, z którym wówczas się zaprzyjaźniłam, gdy wyrosłam na jakiś czas go
zatraciłam. Gdzie zniknęłaś cudna Dolly?
Już wiem, ty cały czas przy mnie byłaś, tylko ja przestałam Cię słuchać, myślałam, że nie wypada, że
czas „zmądrzeć”, jestem przecież dorosła, czas stanąć prawdzie w oczy i przestać fantazjować!
Dziecięce marzenia, dialogi, to zwykłe banialuki! Tak myślałam, gdy zgubiłam swoją Dolly teraz wiem,
słowa mają moc, nawet niemy dialog /monolog w moim przypadku działał jak magnes, przyciągałam w głównej
mierze do siebie to, czego się bałam i to się ziściło. Moje słowa myśli puszczone w eter bezwiednie
przynosiły mi plon, który zabierałam myśląc: taki- Mój Los, na który nie mam wpływu, ależ się
myliłam…
Na szczęście po Latach prób i błędów materializowania się własnych myśli, odnalazłam swoją” Lalkę „i
tak powstał też portal zGór-LALKA -jest to mój wewnętrzny głos, którym na nowo uczę się sterować
na tyle poprawnie, by nie zatracić więcej własnych pozytywnych wizji nie zapomnieć o intencji celu,
które mają bezpośredni wpływ na moją przyszłość.
Jak myślicie, czy spełniło się jedno z marzeń mojego dzieciństwa?
Nie jedno, a wiele…
Uważajcie na słowa ,myśli- wizualizujcie z rozwągą. 
Jasmina Sabatini -wydawca portalu ZgórLalka


Prawo przyciągania – jak działa i czym jest w psychologii?

liczba odwiedzin: 17