"Przepoczwarka"
Spojrzała na bidon, na którym widniało takie oto hasło:
Jestem tym,co robię!A nie tym,co mówię, że robię!
No więc kim jestem? Zadała sobie pytanie?
“PRZEPOCZWARKA...” 😉
Czyżby nasuwająca się odpowiedź która przyszła teraz jej do głowy jako myśl, była pozytywnym zwiastunem nadchodzących zmian, o których wcześniej marzyła, lecz nie wiedząc, dlaczego, wcześniej nie miała odwagi mówić o tym na głos?
Tak! Właśnie tak!
Przepoczwarzanie to metafora, która niejako obrazowo opisuje jej stan.
Wyobraź sobie Droga czytelniczko/Drogi czytelniku istotę płci żeńskiej która przyszła na świat jako nowy twór w dniu narodzin. Istotka zwana człowiekiem-twór czysty, ufny, kochający. Niczym nie skalany dotychczas, no chyba że mówimy o grzechu pierworodnym, ale nie o tym dzisiaj mowa.
Wróćmy więc do meritum: No więc żywa, obserwująca, czująca, inteligentna istota.
Każdy kolejny dzień jej życia był, jak gdyby czystą kartą, na której zapisywały się samoistnie bez jej czynnego udziału różne informacje, przychodzące ze świata zewnętrznego który ją otaczał.
Źródłem informacji byli najpierw rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, kolejno obcy ludzie oraz otoczenie wokół. To wszystko, miało bezpośredni wpływ na samoistny zapis kolejnych kart ...
W ten sposób w głowie tejże istoty tworzył się (zapisywał) obraz rzeczywisty otaczającego ją wszechświata. W jej umysł zostały wkodowane informacje “zapisanych kart” co miało na wielu etapach jej życia bezpośredni wpływ na jej światopogląd.
Kiedy udało jej się przejąć kontrolę nad zapisem kolejnych kart? Kiedy nastąpił Ów moment? Nie pamięta!
Wie jedynie, że wówczas zaczął się jej czas “przepoczwarzania "czuje, że nadal jest w tym procesie.
Czy wkodowane w dzieciństwie w nasz umysł informacje mają bezpośredni wpływ na czas naszego przepoczwarzania?
Oczywiście!
Odpowiada “bohaterka” dzisiejszego felietonu.
Powtórzmy hasło: Jestem tym co robię, a nie tym co mówię, że robię!
To co Nas ukształtowało nie definiuje Nas jako istoty. Ważnym jest proces zmiany(przepoczwarzania).
Z reguły jest to moment pewnej dojrzałości lub niedojrzałości emocjonalnej, która występuje na różnych etapach naszego życia. Są to momenty, w których jesteśmy gotowi do zmian! Wówczas nasze myśli/słowa zamieniamy w czyny, tym samym przepoczwarzamy się, inaczej ten stan nazywamy fazą rozwoju.
“Bohaterką” dzisiejszych rozważań jest sama autorka felietonu-Jasmina Sabatini
Aż strach się bać co odkryję zrzucając powłokę w trakcie przepoczwarzania jak larwa azjatyckiej biedronki ...Czy jest możliwym przeobrażenie zupełne?
Nie wiem, nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie, aczkolwiek mam pewną wizję, obraz Jasminy Sabatini z przyszłości i powiem kolokwialnie Fuck! Robi wrażenie 😉
A jaki jest Twój obraz, Siebie z przyszłości?Zastanawiałaś/eś się kiedyś nad Tym?
Czy masz marzenie dotyczące zmiany samej /samego siebie?
...Jeśli pragniesz zmiany, swoje myśli, słowa, marzenia należy przekuć w czyny, potrzebne, aby się spełniło jest Twoje działanie!” Tak kiedyś powiedziała mi moja mentorka (Monika Rubiś-MK) -Kochana serdecznie Ci za te słowa dziękuję.
ZgórLalaka-Jasmina Sabatini