Miłość.

Są takie rzeczy, których połowa populacji nigdy nie doświadczy. Pytanie brzmi, ile jest rzeczy, których doświadczy każdy? Mam na myśli np. miłość. Nieważne kim jesteś, jakiej jesteś płci, orientacji, koloru skóry lub w jakim jesteś wieku „bardziej pewne niż pewne” jest to, że kiedyś staniesz twarzą w twarz z miłością.

 Kim jesteś co poczniesz z nią dalej?

 Miłość to uczucie, które łączy. Kochamy i pragniemy być kochani. Miłość to nie to samo co zakochanie.

Moja mama zawsze powtarzała mi, że pierwsza miłość jest jak pierwszy naleśnik; do wyrzucenia.

Ze względu na moją „kochliwość” i słaby gust, zawsze przy tym zdaniu wysyłałam spojrzenie tak zwanego porozumienia. Jednakże dziś zastanawiam się, dlaczego tak jest? Doszłam do wniosku, że kochać trzeba się nauczyć, a mało jest cierpliwych osób na świecie zatem zazwyczaj Ci „pierwsi” partnerzy pękają i postanawiają spróbować „gdzieś indziej”. Tak samo należy nauczyć się miłość odbierać. Temat wydaję się być banalnym, jednak życie pokazuje, że często wcale taki nie jest…

Miłości nie znajdziesz na siłę! W związku możesz być rzemieślnikiem lub artystą. Rzemieślnik wybierze partnera według własnego rozsądku, jakimś intuicyjnym algorytmem dopasowania. Artysta zajrzy w głąb siebie, poczeka na natchnienie, czyli w skrócie rozsądek do kosza, a serce przewodnikiem. Jeśli chcesz być rzemieślnikiem to musisz przy okazji być świętym. Tylko święty jest w stanie przez „30” lat związku bez miłości akceptować wady drugiej osoby. Przy większości rozstań słyszymy zdanie: miłość jest ślepa... Dziękujmy Bogu, że tak jest. Dlaczego? Gdybyś oczami osoby obiektywnej widział każdego dnia ukochaną, gwarantuję koniec związku w „wariatkowie”. Słyszałam kiedyś o chińskiej metodzie tortur, która polegała na unieruchomieniu osoby oraz umieszczeniu źródła wody nad jej głową. Po dłuższym czasie upadania kropli wody na czaszkę (w krótkich odstępach czasu), doprowadzało to do obłędu. Tak samo jest w związku. Jeśli kogoś kochasz nie zauważasz pewnych rzeczy lub inaczej coś, co dla innej osoby jest nie do zniesienia dla ciebie będzie nic nieznaczące. Skracając wywód, jeśli jesteś artystą to nawet w kałuży błota znajdziesz inspiracje, kryzysową sytuację wykorzystasz do zbudowania więzi i zaufania, obsesję na punkcie porządku uznasz za ogólną zaletę, wzniosłą kłótnię przerodzisz w dobry… Tak naprawdę w co zechcesz ? Rzemieślnik może wykonywać swój fach bardzo dobrze, jednak, jeśli nie ma w tymczegoś więcej” prócz dobrze wykonywanego zajęcia to w którymś momencie może pojawić się monotonia. Nie wiem tylko co w przypadku duetu rzemieślnik-artysta… Może się kiedyś przekonam.

Na ten moment życzę wszystkim artystką - artysty oraz artystom – artystek lub innych konfiguracji, ponieważ jak powtarza J. Okuniewska z podcast ’u Moje Przyjaciółki Idiotki: „Każdy może idiotkować jak chce”.

Kalina Sabatini

liczba odwiedzin: 90